Umuzykalniać według słownika języka polskiego PWN to:
„rozbudzać w kimś zamiłowanie do muzyki, śpiewu, gry na instrumentach”
Jako muzyk przyznaję, że ta definicja choć krótka doskonale opisuje charakter tego procesu. Umuzykalnianie dotyczy właściwie wszystkich grup wiekowych. Umuzykalniać można niemowlęta, dzieci, młodzież oraz dorosłych – bo przecież muzycznego bakcyla można złapać w każdym wieku prawda?
Jednak to grupa niemowląt i dzieci najczęściej jest umuzykalniana. Zazwyczaj odbywa się to w zupełnie naturalny sposób i już od pierwszych dni życia dziecka. Świeżo upieczone mamy próbując ukoić płacz maluszka zaczynają nucić kołysanki i… to działa!
Potem wszechobecne dźwięki i muzyka na tyle rozbudzają ciekawość niemowlaka, że rodzice by wspomagać rozwój oraz po prostu dla przyjemności bawią się z maluszkami w różne dźwiękowe zabawy.
W kolejnym etapie rozwoju dziecka, wraz z umiejętnością chodzenia pojawia się rytmiczne podrygiwanie do muzyki – a rodzice swoim entuzjazmem znowu dają znać, że „tany, tany” to coś naprawdę przyjemnego.
Wraz z gaworzeniem przychodzi uwielbienie do dziecięcej muzyki i wszelkich piosenek/ wierszyków z onomatopejami. Maluchy bardzo często uwielbiają słuchać tej samej piosenki wiele razy i zupełnie z zaskoczenia pewnego dnia zaczynają powtarzać dźwięki „la” lub śpiewać sylaby. A stąd droga do wypowiadania słów i zdań jest całkiem prosta.
Myślę że rodzice czytający to krótkie streszczenie uśmiechną się w duchu, bo znają tę historię bardzo dobrze z własnego doświadczenia. I chociaż niekoniecznie myślą „tak, umuzykalniam swoje dziecko” to przecież właśnie robią to już od wczesnego etapu rozwoju.
Muzyka pomagała mi w życiu rodzica wiele razy i myślę że wcale nie dlatego że jestem mamą muzykiem. Również w rodzinach, w których rodzice nie są muzykami obecny jest śpiew, taniec, gra na dzwonkach czy bębenkach. Muzyka jest po prostu bardzo przyjemną aktywnością i formą spędzania wolnego czasu, a rodzice widzą że dzieci dzięki niej szybciej się rozwijają.
Zakładam że jeżeli tutaj trafiliście to możecie być rodzicami poszukującymi pomysłów na umuzykalnienie swoich pociech.
W zakładce umuzykalnienie znajdziecie wiele pomysłów na to jak wspomagać rozwój maluszków dzięki muzyce.
Dlaczego oddzielam umuzykalnienie od edukacji muzycznej?
Myślę, że prawdziwa edukacja wymaga większej dojrzałości i opiera się na systematycznej pracy oraz przyswajaniu konkretnej wiedzy. Dlatego edukację zostawiamy szkole.
Maluchy (0-3 lata) i przedszkolaki powinny poznawać świat poprzez zabawę, różnego rodzaju doświadczenia. Powinny mieć również możliwość obserwacji oraz wyboru tego co lubią, co przynosi im radość.
Muzykowanie z całą pewnością może tę radość przynosić, ale nie każde dziecko lubi śpiewać i tańczyć. Wówczas możecie spróbować „rozbudzić zamiłowanie to muzyki” innymi sposobami. Jeśli poszukujecie na to różnych pomysłów i inspiracji to już wkrótce w tym miejscu je znajdziecie.